poniedziałek, 24 sierpnia 2009

niedziela, 23 sierpnia 2009

ona...

...tej gwiaździstej styczniowej nocy zmieniło się wszystko. Pojawiła się Ona. Nie przypuszczałem, że jeszcze kiedyś poczuję się tak swobodnie jak wtedy, że spróbuję jeszcze raz odsłonić przed kimś swoje skomplikowane wnętrze. Stała się moim przyjacielem i aniołem stróżem...tak bezinteresownie. Tęskniłem lecz jednocześnie bałem się tego uczucia. Strach przed tym co będzie był paraliżujący, nie widziałem czy znajdę w sobie na tyle siły i odwagi by zacząć wszystko od początku. Byłem głupi i nieodpowiedzialny, myślałem tylko o sobie, przez długi czas nie doceniając tego co mnie spotkało. Zwlekałem i odkładałem wszystko w nieznanym miejscu. Pragnąłem poczuć to co Ona, pokochać jeszcze raz, ten jedyny raz.
Upłynęło za dużo czasu, zmarnowałem mnóstwo chwil by powiedzieć jak bardzo na Niej mi zależy. Widziała moje niezdecydowanie, cierpiała przeze mnie i wylewała niepotrzebne łzy. Czemu zwlekałem tak długo? Tak trudno odpowiedzieć na postawione przez siebie pytania. Tak trudno docenić wartość upływającej chwili. Nie wiem tak do końca co pchało mnie w tą próżnię, co wywierało zły wpływ. Zacząłem czuć się źle, widząc jak się od Niej oddalam. Za często traciłem ją z oczu, za wiele razy sprawiałem jej przykrość i zostawiałem samą z jej problemami. Kochałem ją na swój sposób, wiele razy brakowało mi jednak odwagi by powiedzieć Jej to co naprawdę do Niej czuję.
Czas płynął dalej. Nieoczekiwanie jego widmo stało się dla mnie ratunkiem. To, co kształtowało się we mnie przestało nareszcie ciągnąć się w nieskończoność. Nieoczekiwanie odżyłem, a wraz ze mną wiara, że potrafię oddać komuś swoje sercę. Jej wzrok, zapach, głos i dotyk rozgrzanego ciała zaczęły mi sprawiać potrójną przyjemność. Dostrzegłem jej piękno i rozpaliłem w sobie płomień.
Gdy obecnie wyglądam w przyszłość to widzę w niej miejsce dla nas obojga. Chciałbym bardzo coś jej udowodnić, chcę by czuła się przy mnie bezpiecznie. Tak wiele rzeczy pragnę, tak wiele chcę w swoim życiu zmienić. Tak bardzo chcę...